Pierwszym i podstawowym
środowiskiem wychowania młodego człowieka jest dom rodzinny, na drugim zaś
miejscu jest szkoła. Przed tą właśnie szkołą, i tworzącymi ją nauczycielami, współczesność
stawia trudne zadanie, jakim jest stworzenie nowoczesnego sytemu edukacji,
który byłyby wstanie sprostać wymaganiom przyszłych młodych obywateli, czyli umożliwiłby
im funkcjonowanie w świecie ciągłych zmian.
Osobą szczególnie znaczącą w tym procesie jest nauczyciel, bowiem to od jego
kompetencji, postawy, zaangażowania oraz rozumienia (samoświadomości) własnej
misji zależy czy wieloletni proces wychowania uczniów - który determinuje ich przyszły
rozwój osobisty i społeczny, będzie przebiegał właściwie.
Na
przestrzeni dziejów wraz z rozwojem pedagogiki i edukacji
szkolnej, przemianom uległa również rola nauczyciela. Jak pisze Florian
Znaniecki w swoim dziele pt. Socjologia
wychowania, w pierwszych stuleciach chrześcijaństwa, wychowawca był dla
wychowanka "nauczycielem życia" we wszystkich jego
sferach. Wychowanek naśladował swojego mistrza i pozostawał z nim w bliskich
relacjach, a wychowawca przekazywał mu całokształt wiedzy przysposabiając go do
roli społecznej - stanowiska, które sam zajmował np. wojownik, rzemieślnik,
rolnik, znachor, prawnik itp. Wychowawca był też całkowicie odpowiedzialny za
swojego ucznia i efekty swojej pracy edukacyjnej. System ten nazywany był
nauczaniem indywidualnym.
Dziś wiedza podawana jest w sposób zaplanowany i za pomocą narzuconych odgórnie
metod edukacyjnych i wychowawczych. Nauczyciel w ramach prowadzonych przez
siebie zajęć, przekazuje wiedzę z wykładanego przedmiotu zgodnie ze
szczegółowymi wytycznymi programowymi - więc nie ma tu mowy o zbyt subiektywnym
podejściu do tematu. Ponadto nauczyciel pozostaje dla ucznia w pewien sposób
anonimowy, ponieważ ma on własne życie prywatne, które jest całkowicie niezależne
od życia zawodowego, przez które uczeń ma z nim kontakt. W dodatku nauczyciel
ma wielu uczniów,
co sprawia, iż nie ma on możliwości wzięcia jakiejkolwiek, odpowiedzialności za
ich postępy w nauce. Dlatego tak ważne jest dla osiągnięcia zadawalających
efektów edukacyjnych, by nauczyciele nie traktowali swojej profesji tylko jak
zawód, ale jak misję. Jak widzimy na powyższym przykładzie w zalążku edukacji
słowo "wychowawca" miało inny wymiar niż dzisiejszy
"nauczyciel". Wychowawca był bardziej mentorem i autorytetem dla
swojego podopiecznego. Dzisiaj nauczyciel - z uwagi również, na organizację
kształcenia zbiorowego, nie jest w stanie poświęcić jednemu uczniowi całego swojego
czasu. Ale czy to oznacza, że nie jest możliwe, by nauczyciel, choć po części
mógł przejąć rolę życiowego przewodnika i nośnika podstawowych wartości molarnych
oraz kulturowego dziedzictwa? Czy dzisiejszy system edukacyjny funkcjonujący w
czasie intensywnych przemian globalizacyjnych, które maja wpływ na młode pokolenie,
może sprostać temu zadaniu? I jakimi cechami, oraz sposobem myślenia musiałby
się charakteryzować nauczyciel, żeby
mógł sprostać wymaganiom zarówno swoich zwierzchników, jak i uczniów oraz
całego społeczeństwa?
Zgodnie z definicją słowo nauczyciel
"oznacza kogoś, kto uczy innych, przekazuje im wiadomości, bądź naucza
kogoś ja ma żyć".
Jako zawód jest to jedna z najstarszych profesji świata (związana nierozłącznie
z jego kulturalnym i cywilizacyjnym rozwojem), która na przestrzeni dziejów
"stanowi przedmiot zainteresowania teoretyków, praktyków, decydentów". Nauczyciel
od zawsze postrzegany był, jako przewodnik w świecie wiedzy oraz osoba
przekazująca wartości w życiu praktycznym.
Lecz w dzisiejszym demokratycznym, pluralistycznym świecie tak różnorodnym kulturowo
i światopoglądowo nauczyciel jako doradca ma zadanie utrudnione. Nie ma on już
tej sprawczej siły oddziaływania co kiedyś. Choć z drugiej strony społeczeństwo
oczekuje od niego by taką rolę właśnie pełnił. Rodzice oczekują pomocy i współudziału
w wychowaniu swoich dzieci, z którymi często - pochłonięci pracą zarobkową,
sobie nie radzą. Henryka Kwiatkowska w książce Pedeutologia, przedstawia osobę nauczyciela w ujęciu: psychologicznym,
technologicznym, humanistycznym, socjologicznym oraz w ujęciu pedagogiki
krytycznej. W
ujęciu psychologicznym nauczyciel
jest uosobieniem wszelkich cnót (idealnych cech), Powinien on posiadać
nieskazitelną osobowość, którą można scharakteryzować takimi psychologicznymi
pojęciami jak: "wzór, ideał, talent, instynkt, powołanie, misja, służba
dziecku".
Powinien posiadać również następujące cechy osobowości: miłość do ludzi, skłonność
do społecznego oddziaływania, pewność i wiarę w siebie, bezkompromisowość i prostolinijność
w działaniu.
Ten sposób myślenia o nauczycielu związany jest z filozofią (fenomenologia), i etyką.
Koleje podejście do zawodu nauczyciela definiować możemy w ujęciu technologicznym. Za główny wyznacznik uważa się tu kwalifikacje
zawodowe. Kompetencje nauczyciel nabywa w procesie kształcenia, i są to np.
kompetencje językowe, które muszą być na bardzo wysokim poziomie, ponieważ nauczyciel
przekazuje wiedzę właśnie w procesie interpersonalnej komunikacji. To od
jakości takiej komunikacji werbalnej zależeć będą przyszłe efekty kształcenia, mówiąc
kolokwialnie nauczyciel musi być doskonałym mówcą, który potrafi zaciekawić
uczniów komunikatem który przekazuje.
Jak widać na tym poziomie nie wystarczy sama wiedza, trzeba posiadać również
zdolności - wyuczone (a najlepiej również talent), do przekazania tej wiedzy,
gdyż taki jest cel edukacyjny sam w sobie i oczekiwania zwierzchnika. Ujęcie
humanistyczne natomiast jest ściśle związane z humanistycznym wymiarem
pedagogiki i psychologii. Ten wymiar wiążę się z trzema aspektami:
- odmienne rozumienie człowieka,
- odmienne rozumienie poznania,
- odmienny stosunek do kształcenia.
Słowo "odmienne" autorka Pedeutologii używa w kontekście
"swoje własne (subiektywne)", Takie "odmienne rozumienie" i
postrzeganie, jest wyrazem zdobywania doświadczenia i otwartości na świat i
ludzi. Bo taki właśnie powinien być "dobry nauczyciel". Zdobytą wiedzę powinien on umieć w sposób rzetelny
i dostępny przekazać swoim wychowankom. Powinien również być otwarty na dalsze
przyswajanie wiedzy i doszkalanie się, ponieważ edukacja jak każda inna branża
rozwija się, tzn. cały czas powstają nowe programy nauczania, opracowywane są
nowe metody pracy z uczniami, które pozwoliłby by im nie tylko skuteczniej
przyswajać wiedzę, ale również dobrze czuć się w szkole oraz rozwijać swoje
talenty i wyrażać siebie. Natomiast w ujęcie
socjologiczne, pojęcie nauczyciela odnosi się do roli społecznej, jaką
wyznacza zawód nauczyciela w życiu człowieka. Z pełnieniem tej roli (jak i
każdej innej takiej jak np. lekarz, piosenkarz, artysta, student) związany jest
pewien ogólno przyjęty przez społeczeństwo system norm i wartości. System ten
jest przypisany do każdego, kto pełni role nauczyciela, a społeczny system
nacisku (oddziaływanie grup społecznych) skłania do przestrzegania takich norm.
Dobrym przykładem byłoby tu np. porównanie norm społecznych, jakie są przypisane
artyście z normami przypisanymi właśnie nauczycielowi. W tym wypadku społecznie
akceptowalne jest, że artysta może być współuczestnikiem skandali różnej
treści, dużo imprezować, trafiać na odwyk od alkoholu lub narkotyków, i jeśli
tylko będzie wstanie funkcjonować dalej w branży, czyli wywiązywać się w miarę
z obowiązków, to jego kariera na tym nie ucierpi (co najwyżej zdrowie).
Natomiast nauczyciel, który dopuszczałby się powyższych zachowań na pewno mógłby
liczyć na utratę pracy, a nie jak to się ma w przypadku artysty - niejednokrotnie,
na współczucie i słowa wsparcia od fanów. Ostatnim już ujęciem jest ujęcie
nauczyciela, jako "transformatywnego
intelektualistę". Pojęcie to pochodzi z amerykańskiej pedagogiki
krytycznej i oznacza nauczyciela, który umie się odnaleźć we współczesnej
zglobalizowanej rzeczywistości. Transformatywny intelektualista potrafi pokazać
młodym ludziom drogę w świecie, w którym tak naprawdę brak autorytetów
moralnych. Nauczyciela jako transformatywnego intelektualistę charakteryzują
takie cechy charakteru jak: aktywność w życiu szkolnym i społecznym, cywilna
odwaga, krytycyzm, empatia i kreatywność. Nauczyciel taki powinien kształtować
w uczniach ducha wolności, ale jednocześnie uczciwości, oraz powinien rozwijać
w wychowankach zdolności poznawcze takie jak np. samodzielne myślenie. Powinien
również zagwarantować uczniom bezpieczne i dogodne warunki do nauki. Ale przedewszystkim
nauczyciela XXI wieku ma charakteryzować demokratyczne podejście do ucznia tzn.
powinien on szanować jego poglądy, oraz liczyć się z jego zdaniem i zachęcać do
aktywnego udziału w lekcjo oraz przedstawiania swojego zdania.
Te wszystkie wymienione
elementy (ujęcia) na edukacyjnej drodze prowadzonej przez nauczycieli (o tak
szerokim spektrum postrzegania) mają przyczynić się do wychowania pokolenia ludzi,
którzy sprostają wymogom współczesnego świata - będą potrafili się w nim
odnaleźć, oraz będą umieli funkcjonować w społeczeństwie, i żyć będą z godnie z
przyjętymi przez nie wartościami. Również sam nauczyciel jest przedstawiany (w
powyższych aspektach) jako uosobienie wszelkich cnót, a zawód jego - jako zawód
zaufania publicznego, jest nie tylko pracą zarobkową ale przede wszystkim
misją. A jak do tej teorii ma się rzeczywistość, w której funkcjonuje polski
nauczyciel?
Niestety teoria nie zawsze idzie w parze z
praktyka, dlatego, iż teoria tworzona jest w warunkach sztucznych - przewidywalnych
oraz przedstawia wersję danego zjawiska najczęściej wyidealizowaną, a świat ze
swej natury - a raczej ludzie nim rządzący, jest zmienny i podlega wielu
czynnikom zewnętrznym. Tak jest również z polską edukacją, oraz nauczycielami,
którzy są jej filarem. Nauczyciel jest to zawód, który jest ukierunkowany na
edukacje przyszłych pokoleń, wychowanie oraz pomoc, więc logiczne jest, iż
osoby, które podejmują się tak ważnej społecznie roli powinny poza
kompetencjami posiadać również predyspozycje do wykonywania tego zawodu. Nauczycielem,
może zostać absolwent studiów typowo pedagogicznych, lub po innych studiach np.
historia, język polski i uzyskać osobno np. w systemie podyplomowym kwalifikacje z zakresu przygotowania nauczycielskiego,
lub to przygotowanie pedagogiczne w samym kierunku może być już zawarte np. studia o kierunku
polonistyka o profilu nauczycielskim. Ale jak pisze Bogusław Śliwerski, autor
książki Myśleć jak pedagog, aby
zostać dobrym nauczycielem, nie wystarczy uzyskać odpowiednie wykształcenie, które
jest poparte dyplomami, trzeba "myśleć jak pedagog", czyli posiadać osobowość,
w którą wpisana jest działalność prospołeczna i pedagogiczna (wychowawcza i
edukacyjna). Niestety jak dalej pisze autor "współczesne programy
przygotowania kandydatów do zawodu nauczycielskiego oraz programy rozwoju
zawodowego nauczycieli również wydają się milcząco zakładać, że odpowiednia
motywacja i związane z nią cechy osobowości pojawią się
"spontanicznie" w miarę narastania doświadczeń zbiorowych w trakcie
studenckich praktyk zawodowych czy podczas samej już pracy nauczycielskiej". Nie
istnieje również żaden system weryfikacji kandydatów, co sprawia, że
nauczycielem może zostać dziś absolutnie każdy. Szczególnie łatwe jest to w
czasach gdzie jest tak duża dostępność uczelni prywatnych, na które aby się
dostać nie potrzebne są nawet wysokie noty uzyskane na maturze itp. nie mówiąc
już o predyspozycjach psychicznych i interpersonalnych. Ale ten medal ma dwie
strony, należy pamiętać, iż jest wielu bardzo dobrych nauczycieli, którym
jednak mogą zagrażać różne niebezpieczeństwa związane z wykonywaniem zawodu.
Jak piszą autorzy książki pt. Współczesny
nauczyciel. Studium wypalenia zawodowego, najczęściej nauczyciele
"skarzą się na: niekompetentny sposób kierowania oświatą, ciągłe zmiany
władz i zarządzeń; nadmierna biurokratyzację czynności pedagogicznych; złą
organizacje pracy w szkole (utrudnianie pracy przez dyrektora, przydzielanie
zadań nauczycielom wbrew ich woli i kompetencji, ich instrumentalne
hospitowanie i ocenianie), oraz zbyt sztywne ramy programowe i zbyt mało czasu
na ich realizację".
Kiedy do tego dodamy jeszcze nie najlepszą atmosferę w pracy spowodowaną złymi
relacjami miedzy samymi nauczycielami, frustrację z powodu niezadawalającego
systemu wynagrodzeń w stosunku do odpowiedzialności jaka ciąży na tej grupie
wzwodowej, oraz często nieustanny lęk przed utratą pracy, to syndrom wypalenia
zawodowego mamy gotowy. W dodatku w ostatnich latach obserwuje się wzrost
agresywnych zachowań uczniów w stosunku do nauczycieli takich jak wyzwiska,
pobicia czy inne patologiczne zachowania z udziałem nawet ostrych narzędzi.
Należy sobie zadać już tylko pytanie czy nauczyciel borykający się z tyloma
problemami - nawet jeśli traktuje swój zawód jak powołanie, może wykonywać
swoją pracę efektywnie?
Aby wyeliminować nadużycia, ze strony samych
nauczycieli, oraz jednocześnie dla ich ochrony, istnieje w polskim prawie tzw.
"Karta nauczyciela", która reguluje prawa i obowiązki nauczycieli,
jest pragmatyką zawodową nauczycieli, co oznacza, że przy regulacji stosunku
pracy osób jej podlegających, ma ona pierwszeństwo przed Kodeksem Pracy. Karta
nauczyciela opisuje obowiązki i prawa nauczyciela, wskazuje, kto może zajmować
stanowisko nauczyciela i jaka ciąży na tej osobie odpowiedzialność wobec prawa.
Informacje te są zawarte w art. 6, że:
"Nauczyciel obowiązany jest:
1) rzetelnie
realizować zadania związane z powierzonym mu stanowiskiem oraz podstawowymi
funkcjami szkoły: dydaktyczną, wychowawczą i opiekuńczą, w tym zadania związane
z zapewnieniem bezpieczeństwa uczniom w czasie zajęć organizowanych przez
szkołę;
2) wspierać
każdego ucznia w jego rozwoju;
3) dążyć do
pełni własnego rozwoju osobowego;
4) kształcić i
wychowywać młodzież w umiłowaniu Ojczyzny, w poszanowaniu Konstytucji
Rzeczypospolitej Polskiej, w atmosferze wolności sumienia i szacunku dla
każdego człowieka;
5) dbać o kształtowanie u uczniów postaw moralnych i obywatelskich
zgodnie z ideą demokracji, pokoju i przyjaźni między ludźmi różnych narodów,
ras i światopoglądów".
Wywiązanie się nauczyciela ze wszystkich zadań,
i oczekiwań, jakie stawia przed nim społeczeństwo nie jest wcale łatwe. Należy
zaakcentować fakt, iż nauczyciel jest w równym stopniu edukatorem, dydaktykiem,
jak i wychowawcą. Obok rodziców - opiekunów, nauczyciel staje się jednym z
głównych czynników oddziałujących wychowawczo na dziecko. Jak pisze M. Gogacz:
„Nauczanie nie jest możliwe bez wcześniejszego wychowania lub jednoczesnego
podejmowania czynności wychowania i nauczania”. Dlatego
"niemożliwe jest rozpatrywanie funkcji dydaktycznej nauczyciela w
oderwaniu od jego roli wychowawczej - są one niemal zawsze współzależne". Nauczyciel
jest, więc nie tylko dydaktykiem, ale również wychowawcą, ponieważ jego zawód
poza aspektem edukacyjnym, posiada aspekt wychowawczy.
Wszyscy życzylibyśmy sobie, aby
proces edukacji i dobrego wychowania dzieci i młodzieży szedł w parze. Ale do
tego potrzebne są odpowiednie warunki zarówno prawno - organizacyjne jak i
ekonomiczne i społeczne. Jeśli nauczyciele będą je mieli, to będą oni zdolni
cierpliwie realizować swoje odpowiedzialne zadanie, oraz będą wstanie podejść
do swych uczniów przyjaźnie i z empatią, chcąc im przekazać w sposób rzetelny i
ciekawy swoją wiedzę. Również uczniowie widząc zaangażowanie i serdeczność,
jaką darzą ich nauczyciele, odwzajemniają ich postawę i będą darzyć ich
należytym szacunkiem, oraz będą sumiennie wypełniać swoje szkolne obowiązki.
Tak mogłoby być, ale realizacja powyższej wizji "szkoły idealnej" nie
jest łatwa, gdyż na postawy zarówno nauczycieli - wychowawców, jak i uczniów - wychowanków,
jak już wspomniałam, wpływ ma wiele czynników pozaszkolnych takich jak:
osobista sytuacja rodzinna zarówno uczniów jak i nauczycieli, przynależność do
określonych grup społecznych w tym, np. subkultur,
obszar zamieszkania itp. Znając jednak wytyczne i standardy - które ujęte są w
bogatej literaturze pedagogicznej, na które składa się ideał "dobrej
szkoły', czy też "szkoły twórczej", wszystkie grupy społeczne i
rządzące - każda na swoim odcinku, powinny zadbać o to, aby trudna misja
edukacyjna, którą jest wychowanie przez nauczycieli przyszłych pokoleń w duchu ogólnoprzyjętych
wartości moralnych i społecznych, była realizowana dobrze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz