Greta Waud i Einar Wegener byli jak ogień i woda. On nieśmiały, subtelny Duńczyk, ona pełna temperamentu i nieposkromiona Amerykanka. Również ich twórczość była zupełnie inna. Ona malowała duże obrazy w pastelowych odcieniach, były to głownie portrety przedsiębiorców i artystów. Ale jej sztuka nie spotkała się w Dani z uznaniem, gdyż chłodni Duńczycy nie rozumieli jej ekstrawagancji. On natomiast malował mroczne pejzaże, często były to okolice jego dzieciństwa, które spędził na bagnach w Blatand. Refleksyjne, w ciemnych odcieniach obrazy cieszyły się coraz większą renomą i przyniosły mu sławę.
Greta i Einar poznali się na Akademii Sztuk Pięknych kiedy Greta miała 17 lat. Einar choć pracował jako wykładowca był nieśmiałym, bardzo zamkniętym w sobie, szczupłym i bladym młodzieńcem o dziewczęcej urodzie. Charakterowo w ogóle do niej nie pasował, pociągała ją w nim jednak ta skrytość, w której jej dusza mogła wciąż błądzić i odkrywać nowe lądy. Tajemniczość, którą był owiany inspirowała ją, była bodźcem do przeżywania głębokich emocji, w których mogła się pogrążać i szukać wytchnienia. Wcale nie pragnęła konwencjonalnego nudnego związku, więc Einar wydawał się być kandydatem idealnym. Einar początkowo nie odwzajemniał jej uczuć, albo może tylko bał się je okazać. W każdym razie mimo rodzącego się miedzy nimi uczucia, na 5 lat stracili się z oczu kiedy Greta wraz z rodziną, z powodu szalejącej w Europie wojennej zawieruchy wróciła do Ameryki. Tam w wieku 19 lat wyszła za mąż za Teddy'ego Cross'a i zamieszkała wraz z nim w Bakerfield w ślicznym domku w hiszpańskim stylu kupionym przez jej ojca. Rodzice oddali im również jedną ze swoich japońskich służących Akiko. Sielanka jednak nie trwała zbyt długo - najpierw zmarło jej nowo narodzone dziecko a następnie mąż. Ponieważ Greta wciąż tęskniła za Danią i Einarem wróciła z powrotem do Europy.
Po ślubie Grata i Einar zamieszkali w cichej okolicy w kopenhaskiej kamienicy. W Domu Wdowy (nazwa kamienicy) wynajmowali mieszkanie na poddaszu. Ich mieszkanie na strychu było przestronne i dobrze oświetlone. Mieli tam dostatecznie dużo miejsca do malowania. Mieszkali z psem o imieniu Edwart IV.
Einar przebrał się po raz pierwszy za kobietę, kiedy Greta potrzebowała żeby zastąpił modelkę - śpiewaczkę operową Anne, która nie dotarła na umówione z nią spotkanie. Zrobił to dla swojej żony niechętnie i zastrzegł żeby nikomu nie mówiła. Po sesji Greta zaproponowała sama: "może nazwiemy Cię Lili". Wtedy wydawało się, że są to tylko niewinne żarty, taka nowa inspiracja dla jej twórczości. Nic bardziej mylnego. Einar choć z początku nie przyznawał się do tego nawet przed samym sobą, dał początek istnieniu nowej istoty płci żeńskiej, która szybko zaczęła przejmować nad nim kontrolę. Tak narodziła się Lili, która oficjalnie była kuzynką Einara z Blatand. Einar pierwszy raz pojawił się publicznie jako Lili na Balu Artystów w kopenhaskim Ratuszu. Tam też poznał pewnego malarza o imieniu Henrik, w którym ON - Lili zakochała się z wzajemnością. Tam też po raz pierwszy całuje się z mężczyzną. Lili zaczyna również pozować Grecie do portretów, które szybko zyskują uznanie i malarka dostaje propozycję wyjazdu do Paryża. Hans Axgil, przyjaciel z dzieciństwa Einara, zostaje marszandem Grety. Na okres paryski przypał rozkwit jej kariery. Obrazy, na których była Lili sprzedawały się jak ciepłe bułeczki, a sama ich autorka była tak zapracowana, iż nawet nie zauważyła jakie rozterki przeżywa jej mąż. Tymczasem Einar w ogóle przestał malować. jego głowę zaprzątała tylko Lili. To w paryskiej bibliotece zaczął on czytać na temat płci oraz patologii seksualnych, i dowiedział się, że ludzi z podobnymi problemami jest więcej.
W książce szeroko opisana jest również przeszłość obojga bohaterów. Dowiadujemy się m. in. iż Greta Woud pochodziła z Pasadeny w Kalifornii, gdzie jej rodzina posiadała gaje pomarańczowe. Kiedy miała 10 lat jej ojciec dostał propozycje objęcia w Dani stanowiska ambasadora i wraz z rodziną przeniosła się do Kopenhagi. Jak przystało na pannę z bogatej rodziny Greta była dobrze wykształcona inteligentna i utalentowana. Ale była również niespojonym duchem i za nic miała etykietę wyższych sfer. Była młodą wyzwoloną Kalifornijką, która pragnęła wolności, i jak określała siebie samą, jako jedyna w rodzinie posiadała "kręgosłup pioniera".
Einar natomiast pochodził z biednej rodziny, jego ojciec był hodowcą zboża i posiadał małe gospodarstwo w Blatand. Jego matka zmarła przy porodzie więc wychowywała go babcia. Od najmłodszych lat pracował ciężko na bagnach przekopując torf. Był wątłym i zamkniętym w sobie dzieckiem dlatego nie miał zbyt wielu przyjaciół - a właściwie jednego. Był nim Hans, chłopak z bogatego domu, który choć stanowił całkowite przeciwieństwo Einara, i był nieco starszy doskonale się z nim dogadywał. Kiedy Einar miał 14 lat zmarł również jego ojciec. Niedługo potem dzięki stypendium dla chłopców ze wsi dostał się do Kopenhaskiej Akademii Sztuk Pięknych. Tam jego talent szybko dostrzegł pewien marszand z Paryża, i Einar został słynnym malarzem i wykładał również na Akademii.
Z początku Greta nie miała nic przeciwko kiedy Einar zapraszał Lili do ich życia, i nawet wtedy kiedy przestała to traktować jak niewinną grę, nadal ulegała fantazjom swojego męża, i na coraz częściej padające pytanie: "Nie masz nic przeciwko temu, żeby Lili nas dzisiaj odwiedziła?", odpowiadała twierdząco. Być może robiła to, ponieważ mimo, iż była sobą o mocnym charakterze, która dominowała w ich związku, to miała słabość do mężczyzn, których obdarzała romantyczną miłością, pozwalając im na wszystko. Tak daleko posunięta tolerancja, wynikająca zapewne też z jej artystycznej otwartości, nie uchroniła jej jednak przed emocjonalną destabilizacją. Greta w końcu zaczęła czuć zazdrość, i obserwowała bacznie z kim spotyka się Lili. Chciał mieć ją tylko na wyłączność, gdyż traktowała Einara i Lili jako jedno, nie mogąc prawie do końca pogodzić się z tym, że Lili jest już oddzielnym bytem. I że tak naprawdę tworzą osobliwy trójkąt, w którym uwieziona w ciele Einara Lili cieszy się wolnością prawie absolutną. Dlatego po pięciu latach mieszkania w Paryżu Einar dał sobie rok na rozsupłanie sytuacji, która była dla niego już psychicznie nie do zniesienia. Rok na stanie się Lili. Tego karkołomnego i przełomowego dla samej medycyny zadania podjął się profesor Alfred Bolk, lekarz który prowadził w Dreźnie miejską klinikę dla kobiet. To tam Einar poddał się trzem operacjom, to tam Lili pytana pierwszy raz o nazwisko odpowiedziała - Elbe, a Einar zniknął na zawsze. To tam Greta po raz drugi została wdową...
To książka, która opowiada o trudnej miłości, o bezgranicznym oddaniu i akceptacji drugiego człowieka, ale też o samotności w trudnym i kontrowersyjnym związku. Postacią pierwszoplanową dla Davida Ebershoff'a jest Greta Waud. To jej oczami patrzymy na zmiany zachodzące w ich małżeństwie i osobowościach (bo tak na prawdę zmieniają się oboje). Rozterki i wewnętrzny dramat malarki konfrontowany jest ze zmieniającą się tożsamością Einara, dla którego zmiany te są w brew pozorom mniej zaskakujące niż dla samej Grety. Einar nie jest bowiem uczestnikiem wszystkich wydarzeń ze swoim udziałem, które widzi Greta, gdyż oddając swoje ciało do dyspozycji Lili zapomina on o Einarze - a wracając do Einara nie pamięta co robiła Lili. Taka wybiórcza amnezja pozwala mu długo zachować względną równowagę. Natomiast Greta jest świadkiem tego wszystkiego i dostrzega w tym zagrożenie dla istnienia ich małżeństwa. Szczególnie gdy Einar zaczyna mieć problemy ze zdrowiem widzi jak niebezpieczna jest gra którą ona sama zainicjowała. To również Greta nie zgadza się na bardzo ryzykowną i ostatnią już operację, w której doktor Bolk chce przeszczepić osłabionej poprzednimi operacjami Lili, żeńskie narządy płciowe.
Narracja książki "Dziewczyna z portretu" rozwija się niechronologicznie co jeszcze bardziej pozwala przeniknąć do świata naszych bohaterów, poznać ich teraźniejszość, ale również odkryć przeszłość. Takie dozowanie faktów pozwala nam "z lotu ptaka" obserwować zmiany jakie zachodzą u "trójki" głównych bohaterów, oraz lepiej zrozumieć z jakich wcześniejszych wydarzeń one wynikają.
Dziewczyna z portretu to fenomenalna książka, która porusza temat, który jest objęty embargiem zachodniej poprawności obyczajowej do dziś. Więc możemy sobie tylko wyobrazić jakie kontrowersje i ciekawość wzbudzała zmiana płci w latach 30-stych poprzedniego stulecia. Duński malarz Einar Wegener jest postacią autentyczną, człowiekiem który w 1930 roku jako pierwszy na świecie poddał się operacji zmiany płci. Był on w związku małżeńskim ze znaną malarką Gretą Gottlieb (książkowa Greta Waud). Lili Elbe zmarła w Dreźnie po serii operacji zmiany płci. Takie są główne fakty. Autor Dziewczyny z portretu podkreśla, że pisząc książkę korzystał z dzienników i listów pisanych przez Lili Elbe, które zostały zawarte w książce pt Man into Women, pod redakcją Nielsa Hoyera. Ale pisze również, że życiowe perypetie, miejsca, czas, wewnętrzne rozterki Grety i Einara jak i otaczający ich ludzie są już fikcją literacką. Na podstawie zgromadzonej wiedzy Ebershoff stara się jednak odtworzyć jak najwierniej tamte zdarzenia.
Dziewczyna z portretu to piękna i wzruszająca opowieść, która stawia mnóstwo ważnych pytań, takich jak: ile jest w stanie znieść i zaakceptować miłość oraz jak czuje się człowiek, który jak Lili Elbe jest więźniem w ciele płci przeciwnej? Jak długą drogę musi przejść ciało i psychika w trakcie tej bolesnej transformacji, oraz czy tak na prawdę człowiek jest w stanie całkiem zapomnieć o poprzednim życiu?
Greta i Einar poznali się na Akademii Sztuk Pięknych kiedy Greta miała 17 lat. Einar choć pracował jako wykładowca był nieśmiałym, bardzo zamkniętym w sobie, szczupłym i bladym młodzieńcem o dziewczęcej urodzie. Charakterowo w ogóle do niej nie pasował, pociągała ją w nim jednak ta skrytość, w której jej dusza mogła wciąż błądzić i odkrywać nowe lądy. Tajemniczość, którą był owiany inspirowała ją, była bodźcem do przeżywania głębokich emocji, w których mogła się pogrążać i szukać wytchnienia. Wcale nie pragnęła konwencjonalnego nudnego związku, więc Einar wydawał się być kandydatem idealnym. Einar początkowo nie odwzajemniał jej uczuć, albo może tylko bał się je okazać. W każdym razie mimo rodzącego się miedzy nimi uczucia, na 5 lat stracili się z oczu kiedy Greta wraz z rodziną, z powodu szalejącej w Europie wojennej zawieruchy wróciła do Ameryki. Tam w wieku 19 lat wyszła za mąż za Teddy'ego Cross'a i zamieszkała wraz z nim w Bakerfield w ślicznym domku w hiszpańskim stylu kupionym przez jej ojca. Rodzice oddali im również jedną ze swoich japońskich służących Akiko. Sielanka jednak nie trwała zbyt długo - najpierw zmarło jej nowo narodzone dziecko a następnie mąż. Ponieważ Greta wciąż tęskniła za Danią i Einarem wróciła z powrotem do Europy.
Po ślubie Grata i Einar zamieszkali w cichej okolicy w kopenhaskiej kamienicy. W Domu Wdowy (nazwa kamienicy) wynajmowali mieszkanie na poddaszu. Ich mieszkanie na strychu było przestronne i dobrze oświetlone. Mieli tam dostatecznie dużo miejsca do malowania. Mieszkali z psem o imieniu Edwart IV.
Einar przebrał się po raz pierwszy za kobietę, kiedy Greta potrzebowała żeby zastąpił modelkę - śpiewaczkę operową Anne, która nie dotarła na umówione z nią spotkanie. Zrobił to dla swojej żony niechętnie i zastrzegł żeby nikomu nie mówiła. Po sesji Greta zaproponowała sama: "może nazwiemy Cię Lili". Wtedy wydawało się, że są to tylko niewinne żarty, taka nowa inspiracja dla jej twórczości. Nic bardziej mylnego. Einar choć z początku nie przyznawał się do tego nawet przed samym sobą, dał początek istnieniu nowej istoty płci żeńskiej, która szybko zaczęła przejmować nad nim kontrolę. Tak narodziła się Lili, która oficjalnie była kuzynką Einara z Blatand. Einar pierwszy raz pojawił się publicznie jako Lili na Balu Artystów w kopenhaskim Ratuszu. Tam też poznał pewnego malarza o imieniu Henrik, w którym ON - Lili zakochała się z wzajemnością. Tam też po raz pierwszy całuje się z mężczyzną. Lili zaczyna również pozować Grecie do portretów, które szybko zyskują uznanie i malarka dostaje propozycję wyjazdu do Paryża. Hans Axgil, przyjaciel z dzieciństwa Einara, zostaje marszandem Grety. Na okres paryski przypał rozkwit jej kariery. Obrazy, na których była Lili sprzedawały się jak ciepłe bułeczki, a sama ich autorka była tak zapracowana, iż nawet nie zauważyła jakie rozterki przeżywa jej mąż. Tymczasem Einar w ogóle przestał malować. jego głowę zaprzątała tylko Lili. To w paryskiej bibliotece zaczął on czytać na temat płci oraz patologii seksualnych, i dowiedział się, że ludzi z podobnymi problemami jest więcej.
W książce szeroko opisana jest również przeszłość obojga bohaterów. Dowiadujemy się m. in. iż Greta Woud pochodziła z Pasadeny w Kalifornii, gdzie jej rodzina posiadała gaje pomarańczowe. Kiedy miała 10 lat jej ojciec dostał propozycje objęcia w Dani stanowiska ambasadora i wraz z rodziną przeniosła się do Kopenhagi. Jak przystało na pannę z bogatej rodziny Greta była dobrze wykształcona inteligentna i utalentowana. Ale była również niespojonym duchem i za nic miała etykietę wyższych sfer. Była młodą wyzwoloną Kalifornijką, która pragnęła wolności, i jak określała siebie samą, jako jedyna w rodzinie posiadała "kręgosłup pioniera".
Einar natomiast pochodził z biednej rodziny, jego ojciec był hodowcą zboża i posiadał małe gospodarstwo w Blatand. Jego matka zmarła przy porodzie więc wychowywała go babcia. Od najmłodszych lat pracował ciężko na bagnach przekopując torf. Był wątłym i zamkniętym w sobie dzieckiem dlatego nie miał zbyt wielu przyjaciół - a właściwie jednego. Był nim Hans, chłopak z bogatego domu, który choć stanowił całkowite przeciwieństwo Einara, i był nieco starszy doskonale się z nim dogadywał. Kiedy Einar miał 14 lat zmarł również jego ojciec. Niedługo potem dzięki stypendium dla chłopców ze wsi dostał się do Kopenhaskiej Akademii Sztuk Pięknych. Tam jego talent szybko dostrzegł pewien marszand z Paryża, i Einar został słynnym malarzem i wykładał również na Akademii.
Z początku Greta nie miała nic przeciwko kiedy Einar zapraszał Lili do ich życia, i nawet wtedy kiedy przestała to traktować jak niewinną grę, nadal ulegała fantazjom swojego męża, i na coraz częściej padające pytanie: "Nie masz nic przeciwko temu, żeby Lili nas dzisiaj odwiedziła?", odpowiadała twierdząco. Być może robiła to, ponieważ mimo, iż była sobą o mocnym charakterze, która dominowała w ich związku, to miała słabość do mężczyzn, których obdarzała romantyczną miłością, pozwalając im na wszystko. Tak daleko posunięta tolerancja, wynikająca zapewne też z jej artystycznej otwartości, nie uchroniła jej jednak przed emocjonalną destabilizacją. Greta w końcu zaczęła czuć zazdrość, i obserwowała bacznie z kim spotyka się Lili. Chciał mieć ją tylko na wyłączność, gdyż traktowała Einara i Lili jako jedno, nie mogąc prawie do końca pogodzić się z tym, że Lili jest już oddzielnym bytem. I że tak naprawdę tworzą osobliwy trójkąt, w którym uwieziona w ciele Einara Lili cieszy się wolnością prawie absolutną. Dlatego po pięciu latach mieszkania w Paryżu Einar dał sobie rok na rozsupłanie sytuacji, która była dla niego już psychicznie nie do zniesienia. Rok na stanie się Lili. Tego karkołomnego i przełomowego dla samej medycyny zadania podjął się profesor Alfred Bolk, lekarz który prowadził w Dreźnie miejską klinikę dla kobiet. To tam Einar poddał się trzem operacjom, to tam Lili pytana pierwszy raz o nazwisko odpowiedziała - Elbe, a Einar zniknął na zawsze. To tam Greta po raz drugi została wdową...
To książka, która opowiada o trudnej miłości, o bezgranicznym oddaniu i akceptacji drugiego człowieka, ale też o samotności w trudnym i kontrowersyjnym związku. Postacią pierwszoplanową dla Davida Ebershoff'a jest Greta Waud. To jej oczami patrzymy na zmiany zachodzące w ich małżeństwie i osobowościach (bo tak na prawdę zmieniają się oboje). Rozterki i wewnętrzny dramat malarki konfrontowany jest ze zmieniającą się tożsamością Einara, dla którego zmiany te są w brew pozorom mniej zaskakujące niż dla samej Grety. Einar nie jest bowiem uczestnikiem wszystkich wydarzeń ze swoim udziałem, które widzi Greta, gdyż oddając swoje ciało do dyspozycji Lili zapomina on o Einarze - a wracając do Einara nie pamięta co robiła Lili. Taka wybiórcza amnezja pozwala mu długo zachować względną równowagę. Natomiast Greta jest świadkiem tego wszystkiego i dostrzega w tym zagrożenie dla istnienia ich małżeństwa. Szczególnie gdy Einar zaczyna mieć problemy ze zdrowiem widzi jak niebezpieczna jest gra którą ona sama zainicjowała. To również Greta nie zgadza się na bardzo ryzykowną i ostatnią już operację, w której doktor Bolk chce przeszczepić osłabionej poprzednimi operacjami Lili, żeńskie narządy płciowe.
Narracja książki "Dziewczyna z portretu" rozwija się niechronologicznie co jeszcze bardziej pozwala przeniknąć do świata naszych bohaterów, poznać ich teraźniejszość, ale również odkryć przeszłość. Takie dozowanie faktów pozwala nam "z lotu ptaka" obserwować zmiany jakie zachodzą u "trójki" głównych bohaterów, oraz lepiej zrozumieć z jakich wcześniejszych wydarzeń one wynikają.
Dziewczyna z portretu to fenomenalna książka, która porusza temat, który jest objęty embargiem zachodniej poprawności obyczajowej do dziś. Więc możemy sobie tylko wyobrazić jakie kontrowersje i ciekawość wzbudzała zmiana płci w latach 30-stych poprzedniego stulecia. Duński malarz Einar Wegener jest postacią autentyczną, człowiekiem który w 1930 roku jako pierwszy na świecie poddał się operacji zmiany płci. Był on w związku małżeńskim ze znaną malarką Gretą Gottlieb (książkowa Greta Waud). Lili Elbe zmarła w Dreźnie po serii operacji zmiany płci. Takie są główne fakty. Autor Dziewczyny z portretu podkreśla, że pisząc książkę korzystał z dzienników i listów pisanych przez Lili Elbe, które zostały zawarte w książce pt Man into Women, pod redakcją Nielsa Hoyera. Ale pisze również, że życiowe perypetie, miejsca, czas, wewnętrzne rozterki Grety i Einara jak i otaczający ich ludzie są już fikcją literacką. Na podstawie zgromadzonej wiedzy Ebershoff stara się jednak odtworzyć jak najwierniej tamte zdarzenia.
Dziewczyna z portretu to piękna i wzruszająca opowieść, która stawia mnóstwo ważnych pytań, takich jak: ile jest w stanie znieść i zaakceptować miłość oraz jak czuje się człowiek, który jak Lili Elbe jest więźniem w ciele płci przeciwnej? Jak długą drogę musi przejść ciało i psychika w trakcie tej bolesnej transformacji, oraz czy tak na prawdę człowiek jest w stanie całkiem zapomnieć o poprzednim życiu?
Autor - David Ebershoff
Tłumaczenie - Tomasz Bieroń
Wydawnictwo - Wydawnictwo Znak
Rok wydania - 2012
Ilość stron - 384
Oprawa - miękka
Tytuł oryginalny: The Danish Girl
Produkcja: USA, Niemcy, Wielka Brytania
Nagrody: 30 nominacji
Na podstawie: David Ebershoff, Dziewczyna z portretu (powieść)
Film The Danish Girl został oparta na kanwie powieści Davida Ebershoffa i przedstawia historię miłości dwojga artystów - malarzy Grety i Einara Wegener. Ich małżeńska relacja zmienia się kiedy Einar przez przypadek - pozując Grecie - w zastępstwie do portretu, odkrywa w sobie kobietę - Lili. Początkowo niewinna gra, na którą oboje się godzą, z czasem staje się ich niełatwą rzeczywistością, która na zawsze odmienia ich życie. W postać Einara i Lili wcielił się Eddie Redmayne, a Gretę zagrała Alicia Vikander. Oboje w swoich rolach wypadli genialnie, zdołali bowiem ożywić swoje postacie - nadając im wyrazistości i charakteru, mając na to naprawdę nie wiele czasu i miejsca - w porównaniu z książką.
C.D.N...
Produkcja: USA, Niemcy, Wielka Brytania
Premiera: 5 września 2015 (świat), 22 stycznia 2016 (Polska)
Gatunek: Biograficzny, Dramat
Reżyseria: Tom Hooper
Scenariusz: Lucinda Coxon
Muzyka: Akexandre Desplat
Czas trwania: 120 min.Muzyka: Akexandre Desplat
Nagrody: 30 nominacji
Na podstawie: David Ebershoff, Dziewczyna z portretu (powieść)
Film The Danish Girl został oparta na kanwie powieści Davida Ebershoffa i przedstawia historię miłości dwojga artystów - malarzy Grety i Einara Wegener. Ich małżeńska relacja zmienia się kiedy Einar przez przypadek - pozując Grecie - w zastępstwie do portretu, odkrywa w sobie kobietę - Lili. Początkowo niewinna gra, na którą oboje się godzą, z czasem staje się ich niełatwą rzeczywistością, która na zawsze odmienia ich życie. W postać Einara i Lili wcielił się Eddie Redmayne, a Gretę zagrała Alicia Vikander. Oboje w swoich rolach wypadli genialnie, zdołali bowiem ożywić swoje postacie - nadając im wyrazistości i charakteru, mając na to naprawdę nie wiele czasu i miejsca - w porównaniu z książką.
C.D.N...
Uwielbiam takie wzruszające książki. Chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńWatro:) Zresztą film też dobry..
OdpowiedzUsuń