czwartek, 23 sierpnia 2018

Malowanie za pomocą przedmiotów codziennego użytku - arteterapeutyczna technika plastyczna

Nie od dziś wiadomo, że działania artystyczne - kontakt ze sztuką, może dać człowiekowi ukojenie, może też wyzwolić jego kreatywność. Sztuka nie jest już kojarzona tylko z poszukiwaniem ideału, konwencjami danej epoki czy odkrywaniem oryginalnego stylu przez artystę. Dziś sztuka to też sfera profanum, terapia - która osobom mającym problemy natury psychicznej (emocjonalnej) bądz fizycznej, pomaga się otworzyć...

Sam proces tworzenia pozwala odblokować nagromadzone negatywne emocje, pozwala uzewnętrznić to co w nas nieuświadomione i zaakceptować samego siebie. I to jest właśnie sedno artetetrapii - oczyszczajaca siła procesu twórczego, w którym efekt końcowy tak naprawdę nie ma znaczenia. Nie ma przymusu, nie ma oceniania, nie ma arcydzieła, no chyba, że powstanie ono jako efekt uboczny i zostanie za takowe uznane, za zgodą osoby je tworzącej. W takim spontanicznym tworzeniu doskonale odnajdują się dzieci. Dlatego właśnie zainteresowałam się tą techniką arteterapeutyczną. Podobnie jak technika malowania dziesięcioma palcami, którą stworzyła pedagog R.F. Show (Finger Painting), technika malowania przedmiotami, umożliwia całkowite otwarcie się na nowe doznania w tym też sensoryczne. Wykorzytanie przedmiotów, które na codzień mają zupełnie inne, schematyczne przeznaczenie, do malowania (tworzenia obrazu), z samego założenia - postawy przyjętej wobec tych "zwykłych" z natury przedmiotów, znosi bariery (a co za tym idzie emocjonalne ograniczenia), burzy rutynowy porzadek rzeczy, wzbudza ciekawość, zmusza do nieszablonowego myślenia, ale i potrafi wyzwolić myśli od codziennych trosk i rozterek.

O kreatywnym wykorzystaniu przedmiotów domowego użytku w działaniach plastycznych pisze m. in. Bernadeta Didkowska (2000) w swoim artykule "Nowe narzędzia" plastyczne - propozycja zajęć plastycznych rozwijających wyobrażnię dziecka, który możemy znależć w publikacji pt. U podstaw edukacji plastycznej (red. S. Popek, R. Tarasiuk). Jak pisze autorka możliwość malowania przedmiotami domowego użytku (takimi jak np. łapki na muchy, pudełka, klamerki, i wiele innych) bardzo uatrakcyjnia samo malowanie. Za pomocą tych przedmiotów można stworzyć różnego rodzaju stemple, nierególarne ślady, które pozwalają uzyskać niesamowicie oryginalne efekty. Przedmioty, które posłużą jako narzędzia do malowania można dodatkowo ozdobić przyklejając do nich różne materiały, wstążki, kolorowe papiery. Ja nie zdecydowałam się na takie ozdobienie, gdyż uznałam, że przedmioty, które posłużą dziecom do malowania, i tak same w sobie powinny dostarczyć im mnóstwo inspiracji i dobrej zabawy. I tak właśnie było:)


Przygotowany przeze mnie zestaw
przedmiotów domowego użytku do malowania zawiera m. in.:
- łapki na muchy,
- szczotkę,
- szczotki do czyszczenia butelek,
- opakowania plastikowe różnych kształtów,
- klamerki drewniane,
- korek po winie,
- łyżkę/nabierak do miodu,
- gąbkę do mycia naczyń,
- podkładki pod kubeczki z roślinnymi motywami stanowią też świetne stemple,
- okrągłą tackę na owoce.

Dodatkowe wyposażenie mojego zestawu stanowiły również  foremki do wykrawania ciasteczek róznych kształtów. Zresztą tak naprawdę tu inwencja nie zna granic. Ciekawy stempel można zdobić dosłowne z każdego przedmiotu (oczywiście bezpiecznego dla dziecka) domowego użytku.



Aby pokazać dzieciom o co chodzi przygotowaałm dwa powyższe wzory. Pierwszy przedstawia łąkę w słoneczny dzień, jak widać za pomocą tych przedmiotów można tworzyć nie tylko abstrakcje, ale również świetne obrazy rzeczywiste np. malując przyrodę właśnie, ale nie tylko. Drugi obrazek to już abstrakcja, aby ją troszkę wzbogacić możemy powycinać różne kształty z papieru i delkatanie np. za pomocą plasteliny, od spodu przykleić je do kartki, która bedzie zamalowana. Po odklejeniu szablonu uzyskujemy dodatkowy efekt, w tym przypadku jest do duże serce.

Poniżej prace dzieci, które najlepej bawiły się tworząc wspaniałe abstrakcje, na których za pomocą kształtów stempli, i kolorów farb mogły wyrazić to co w danym momencie czują.











Dzieci nie boją się farby, nie boją się nią pobrudzić, nie mają w tym względzie takich zachamowań jak my dorośli, więc bardzo chętnie jako stempli uzywały równeiż swoich rąk:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz